Autor postu @astronautyka.org - 27-04-22
Asteroidy to małe, skaliste ciała, które krążą wokół naszego Słońca. Znajdują się one w Pasie Asteroid między orbitami Marsa i Jowisza. W tym pasie znajdują się miliony asteroid, a wiele z nich jest na tyle małych, że mogą być przechwycone przez ludzkie misje kosmiczne. Pierwszą udaną misją przechwycenia asteroidy była należąca do NASA sonda Deep Impact, która w 2005 r. przeleciała obok komety Tempel-Tuttle o szerokości 433 m (1416 stóp). Podczas przelotu Deep Impact wysłała impaktor, który następnie wykorzystała do spenetrowania warstwy lodu otaczającej jądro komety Tempel-Tuttle. W ten sposób odkryto warstwy skał z głębi Ziemi, których nigdy wcześniej nie widziano - co wskazuje na to, że planetoidy i komety kryją w sobie o wiele więcej niż się wydaje!
Deep Impact to sonda celująca w kometę, która wykorzystuje impaktor do przebicia się przez powierzchnię komety, a następnie zbadania jej wewnętrznej struktury. Przelot nad kometą może ujawnić znacznie więcej informacji o jej składzie niż przelot nad asteroidą, ponieważ asteroidy składają się głównie ze skał i lodu, podczas gdy komety są zbudowane głównie ze skał. Mają one także znacznie inną strukturę. Aby dotrzeć do komety Tempel-Tuttle, sonda Deep Impact została wystrzelona 9 sierpnia 2004 roku. 3 stycznia 2005 r. została wystrzelona na orbitę komety, gdzie przeleciała obok niej w odległości około 0,05 AU (93,2 km/56,5 mil) od jądra. Po tym przelocie sonda została uwolniona ze statku kosmicznego i poleciała w kierunku komety, wlatując w nią z prędkością około 2,6 km/s (9 218 mil/h). Wewnątrz jądra komety sonda uderzyła w powierzchnię z prędkością 7,8 km/s (22 965 mil na godzinę), a jej uderzenie spowodowało powstanie dziury w powierzchni komety.
Deep Impact został wystrzelony 9 sierpnia 2004 roku na jednostopniowej rakiecie Atlas III (ATAS) z Vandenberg AFB w Kalifornii. Sygnał wyłączenia głównego silnika odebrano o godzinie 04:43:30.5 UT (13:43:30 czasu pacyficznego). Sonda została wysłana na trajektorię, która miała ją przeprowadzić obok komety Tempel-Tuttle 1 stycznia 2005 r., w odległości około 0,05 AU (93,2 km/56,5 mil) od jądra komety. Podczas przelotu sonda była testowana na pokładzie wahadłowca Endeavor. W dniu 27 grudnia 2005 r. Deep Impact został uwolniony z wahadłowca, który następnie połączył się z kometą i sondą. W dniu 2 stycznia 2005 r. sonda została wystrzelona na orbitę komety. Miesiąc później sonda została uwolniona i poleciała w kierunku komety, wlatując w nią z prędkością około 2,6 km/s (9 218 mil na godzinę). Wewnątrz jądra komety sonda uderzyła w powierzchnię z prędkością 7,8 km/s (22 965 mil na godzinę), a jej uderzenie spowodowało powstanie dziury w powierzchni komety.
Po przelocie i uderzeniu Deep Impact zaczął przesyłać na Ziemię obrazy i pomiary. Obrazy ukazały kometę zupełnie inną niż się spodziewali naukowcy, z klifami na jej powierzchni, które są wyższe niż sonda. Na jednym ze zdjęć klifu udało się nawet pokazać wcięcie w klifie. Naukowcy byli w stanie wykorzystać ten obraz do oszacowania wysokości klifu, co dało im pojęcie o rozległości wnętrza komety. Sonda zmierzyła również ilość pyłu i gazu pochodzącego z komety. Pył pochodził z całej komety, ale gaz pochodził tylko z jądra, co oznaczało, że w jądrze było więcej gazu, niż naukowcy się spodziewali. Więcej gazu w jądrze oznaczało, że kometa jest prawdopodobnie bardziej skalista, niż naukowcy sądzili.
Komety są fascynujące i mogą ujawnić wiele informacji na temat składu naszego Układu Słonecznego. Ale jest ich o wiele więcej do zbadania. Asteroidy również pozostały po formowaniu się Układu Słonecznego, ale są znacznie mniejsze niż komety i nie tak łatwo je dostrzec z Ziemi. Również asteroidy mają warstwy skał, które są niewidoczne dla naszych teleskopów. Jednak asteroidy są również niezwykle cennymi zasobami kosmicznymi, ponieważ są zbudowane z metalu i mogłyby zostać wykorzystane jako mosty, którymi ludzie mogliby dostać się na Marsa. Eksploracja asteroid może przynieść ludzkości tyle samo korzyści, co eksploracja Układu Słonecznego. Istnieje wiele organizacji, które pracują nad znalezieniem bezpiecznych sposobów zbliżenia się do asteroid. Jedną z nich jest Inicjatywa Asteroid, która jest wspólnym projektem NASA i sektora prywatnego. Jej celem jest znalezienie zasobów asteroid, przy jednoczesnej ochronie Ziemi przed asteroidami, które mogłyby stanowić zagrożenie. Inicjatywa ma kilka potencjalnych planów eksploracji asteroid. Jednym z nich jest misja Asteroid Robotic Exploration Mission, w ramach której statek kosmiczny udałby się na pobliską asteroidę, zbadałby ją, a następnie powróciłby na Ziemię w celu przeprowadzenia analizy. Drugi to misja Asteroid Retrieval Mission, w ramach której statek kosmiczny udałby się na asteroidę, pobrałby z niej próbkę i przywiózł na Ziemię w celu przeprowadzenia badań.
Asteroidy są fascynujące, i to nie tylko dlatego, że mogą nam opowiedzieć o naszym Układzie Słonecznym. Są one nie tylko pozostałością po formowaniu się naszego Układu Słonecznego, ale także cennymi zasobami, które mogą nam pomóc w osiągnięciu celu, jakim jest odwiedzenie Marsa. Deep Impact jest dopiero pierwszą sondą wycelowaną w kometę. Dołączą do niej inne, takie jak Rosetta Europejskiej Agencji Kosmicznej i OSIRIS-Rex NASA, które mają wystartować w 2016 roku. Przyszłość badań asteroid jest pełna potencjalnych niespodzianek, ponieważ dowiadujemy się coraz więcej o tych fascynujących ciałach.